Na wakacje z psem ? To przecież oczywiste. :) Na co dzień nie zawsze
poświęcamy mu tyle czasu ile byśmy chcieli więc
może warto wynagrodzić to podczas wakacji. Również nam będzie milej, że
gdzieś tam w sinej dali będzie nam towarzyszył nasz wierny przyjaciel.
Coraz więcej stron internetowych proponujących noclegi i miejsca na
kempingach, udziela również informacji co do możliwości zakwaterowania z
psem. Musimy też sprawdzić czy okolica jest przyjazna psom - turystom.
Tu natrafiamy na pierwsze rozczarowanie. Polskie wybrzeże jest poza
kilkoma plażami dla nas zamknięte. Podobnie jest z polskimi górami.
Władze terenowe większości polskich parków narodowych niestety nie
wyrażają zgody na wpuszczanie psów, tłumacząc to ochroną przyrody.
Dlatego lepiej i wygodniej wyjeżdżać za granicę by uniknąć stresu
związanego z rodzimymi „ochraniaczami przyrody”. Jeśli chcemy pobyć nad
morzem z naszym pupilem to najlepiej obrać kurs do Chorwacji lub
Bułgarii, a jeśli chodzi o góry to doskonałym wyborem jest chociażby
wypad "za miedzę", na Słowację. Tam gospodarzom zależy na przyjmowaniu
turystów oraz ich czworonogów. Poprawne zachowanie się psa na kempingu
to kwestia dyscypliny. Zwykle pies, który mieszka z nami w mieszkaniu
traktuje kemping jako swój tymczasowy dom i potrzeby fizjologiczne za
każdym razem załatwia poza nim, czyli poza bramą kempingu. Oczywiście i
tam też sprzątamy po piesku.
Na plaży też starajmy się by nasz czworonóg nie "uszczęśliwiał" innych
swoją obecnością. Najlepiej znaleźć własny grajdołek i lub kawałek
plaży. Upały w zasadzie nie przeszkadzają naszym pupilom. Oczywiście
muszą oni mieć stały dostęp do świeżej, chłodnej wody.
Co zwiedzać?
Atrakcje turystyczne i wskazówki praktyczne:
Zagraniczne parki narodowe, nawet te chronione przez UNESCO są przyjazne
(w większości przypadków) naszym pupilom. Cud natury jakim są
Plitvickie Jeziora (Chorwacja) nie jest bynajmniej zamknięty dla
czworonogów. Oczywiście musimy trzymać psa na smyczy. Tu na szczęście
nie musimy brać wody dla pieska. Dookoła jest jej pod dostatkiem.
W parku narodowym Paklenica (Chorwacja) najlepiej poszukać zapomnianych
szlaków. Tu spotkamy wiele cudownych widoków i miło nam będzie znaleźć
pozostałe po dawnych sadach dzikie drzewa fig czy innych owoców.
Miejscami będzie można dać pieskowi pobiegać, ale pamiętajmy o innych
zwierzętach, które możemy tu spotkać.
Slovensky Raj (Słowacja). Jeżeli lubimy chodzić po górach to pamiętajmy
zawsze o sprawdzeniu czy nie ma tam podestów, klamr, drabin i łańcuchów.
Wówczas możemy przeznaczyć jakiś plecak do bezpiecznego noszenia
naszego psa.
Dla naszego bezpieczeństwa ręce podczas wspinaczki powinny być wolne.
Pamiętajmy też, że nie możemy bezgranicznie ufać pieskowi, iż da sobie
radę we wspinaczce bez naszej pomocy. Pies nie ma wyobraźni i nie
"myśli" o tym gdzie może skończyć się obrana przez niego droga. O ile
jego instynkt samozachowawczy w zasadzie nie pozwolą mu zrobić sobie
krzywdy o tyle może on spuścić na kogoś kamienie, czy nawet lawinę.
Pamiętajmy więc o tym! Psy poza tym są niebezpieczne dla jaszczurek i
innych zwierząt. Poza tym psy podobnie jak ludzie mają lęk wysokości.
Trzeba uważać by się nie wystraszyły i miały poczucie bezpieczeństwa i
oparcie, to zagwarantuje im nasza bliskość.
Zwiedzanie zamku na Słowacji (Spissky Hrad) jest również możliwe. Jedynie na terenie samego muzeum trzeba pieska wziąć na ręce.
Gejzery wytryskające spod ziemi (Sivá Brada) mogą być jednym z
ciekawszych doświadczeń wakacyjnych psa. Wprawdzie najczęściej traktują
je jak przydomową fontannę, ale zaraz, zaraz, a skąd ten zapach
zepsutych jajek? :)
Równie ciekawą atrakcją jest bujający się na linach most wiszący
(Kláštorská Roklina)- to nic że za mną kolejka ludzi, ale tu tak wysoko i
w dole rwąca rzeka…
Na koniec zawsze przyjemnie pobawić się kulkami... ze śniegu (np. w okolicach Štrbskégo Plesa - 1840 m n.p.m.)
Miłych wakacji z czworonogiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz